wrz 02 2016

Rozdzia 5


Komentarze: 0

Pokoje wynajmowane w gildii nie na pewno nie były luksusowe.

 

Mieściło się w nich tylko łóżko i niewielkie biureczko wciśnięte w kąt. Po namyśle Artur stwierdził jednak że nie będzie narzekał. W końcu mógł trafić znacznie gorzej.

 

Po obejrzeniu pokoju wrócił do recepcji.

 

- I jak, podoba się? - Spytał Santos.

 

- Może być - Artur starał się by zabrzmiało to przekonująco.

 

Santos roześmiał się.

 

- A tak szczerze?

 

-Szczerze? Paskudnie. - Powiedział z kamienną twarzą.

 

Roześmiał się.

 

- Wszyscy to mówią. Ale gdy ktoś pośpi kilka dni na gołej ziemi gryziony przez insekty, zacznie uważać to za pokój godny króla!

 

- Mogę zadać jedno pytanie?

 

- Wal śmiało.

 

- Jest tu gdzieś w pobliżu biblioteka?

 

- Biblioteka? Znajduje się na końcu tej ulicy. A czego będziesz tam szukał? - Zaciekawił się.

 

- Poszukuje pewnych informacji.

 

Santos nie wypytywał o szczegóły.

 

Kilka minut później Artur opuścił Gildie.

 

 

* * * * *

 

Biblioteka była naprawdę spora.

 

Ponad 3 piętrowy budynek podpierany był przez 4 olbrzymie kolumny wykonane z marmuru. Wszystko to wyglądało naprawdę majestatycznie.

 

Drzwi także budziły respekt. W całości wykonane z dębowego drewna, zdawały się przytłaczać ludzi. Arturowi ledwo udało się je otworzyć.

 

Wewnątrz znajdowały się setki rzędów i półek, na których znajdowały się tysiące książek. Było ich więcej niż normalny człowiek zdołał by przeczytać do końca życia. Przechadzają się wśród nich, co chwile natrafiał na coraz dziwniejsze działy. ,,Alchemia" ,,Magia wody" ,,Magia ognia" itp...

 

W końcu natrafił na to czego szukał. Zatrzymał się przed działem ,,Mitologie"

 

W przeciwieństwie do pozostałych działów, tutaj znajdowało się zaledwie 10 tytułów, w tym tylko jeden zwrócił uwagę Artura.

 

,, Księga bogów" - Jedyny spis wszystkich Bogów, Bożków i demonów.

 

Po zdjęciu jej z pułki, natychmiast zaczął ją kartkować. Zawierała tysiące nic nie mówiących mu imion i rytuałów. Zdecydowanie potrzebował czasu by ją dokładnie przejrzeć.

 

Szybkim krokiem wrócił do budynku Gildii.

 

- Już jesteś? - Zdziwił się Santos. - Szybko ci poszło.

 

- Miałem szczęście - Stwierdził Artur, ściskając księgę w dłoniach.

 

Santos nie pytał do nic więcej, i wrócił do swoich zajęć.

 

Artur szybkim krokiem udał się do swojego pokoju. Kładąc książkę na biurku, zaczął ją kartkować.

 

Po kilku minutach znalazł to czego szukał.

 

Ragon - Bug wojny. Syn Boga śmierci i Bogini Zemsty. Jako jeden z niewielu Bogów dla własnej rozrywki ingeruje w świat śmiertelników.Tych którym sprzyja czeka wieczna chwała. Tych których nienawidzi spotyka śmierć.

Dalszy opis był bardzo szczegółowy, a z umieszczonego niżej rysunku, Artur mógł bez wątpienia stwierdzić że to on.

 

- Dobrze. Poczekaj tylko jeszcze trochę. Niedługo wymierzę ci sprawiedliwość

 


(Ten rozdział jest nieco krótszy i gorszej jakości. Wybaczcie. Prawdopodobnie jeszcze jutro i może w niedziele pojawi się kolejny rozdział, ale od poniedziałku zaczną wychodzić dużo rzadziej.)

Mefistofeles : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz